Kultura ii sztuka

JEŻYCE STORY. SIĘ GRA, SIĘ MA…

 “Gracze” to trzeci odcinek serialu teatralnego “Jeżyce Story. Posłuchaj Miasta” wystawianego na Trzeciej Scenie Teatru Nowego. Reżyser Marcin Wierzchowski i dramaturg Roman Pawłowski proponują nam po raz kolejny poznanie bohaterów Jeżyc w ich monologach o życiu, pasjach i doświadczeniach, skupiając się tym razem na mężczyznach.

 

W tym odcinku widzimy więc hazardzistę, który musiał dotknąć dna, aby wyjść z nałogu, wziętego finansistę, który wiele lat przyjaźnił się z Jackiem Kaczmarskim, zawodnika rugby na wózku, kiniarza, który prowadził kino “Gwiazda”, a potem “Amarant”, a także tanatopraktora, który w tym zawodzie odnalazł swoją prawdziwą pasję. Monologi bohaterów przedstawianych przez Dorotę Abbę, Pawła Binkowskiego, Sebastiana Greka, Pawła Hadyńskiego, Andrzeja Lajborka i Mariusza Puchalskiego przerywane są scenkami rodzajowymi z życia szczurów, bo jak głosi poznańska legenda – jeżeli kiedykolwiek zamknięte zostanie Stare Zoo miasto zaleje fala tych gryzoniów, które upodobały sobie miejsce pod zwierzyńcem.

I to właśnie te fragmenty spektaklu wydają mi się najlepsze. Aktorzy w subtelny, delikatny sposób prowadzą ze sobą zabawne monologi zamiatając po scenie swoimi długimi ogonami. I sprawiają wrażenie tak sympatycznych, jak wszystkie gadające zwierzątka, które pamiętamy z dziecinnych dobranocek.

Monologi bohaterów nie porywają. Może to kwestia znużenia formułą spektaklu, która od pierwszego odcinka pozostaje taka sama – długie wypowiedzi aktorów, bez interakcji między sobą. Może chodzi o brak akcji na scenie – widz musi skupić się jedynie na słowach bohaterów, co po pewnym czasie okazuje się żmudne i trudne do wysłuchania. Tak czy owak, miałam wrażenie, że w “Graczach” brak polotu, zaangażowania, zakochania w swoich bohaterach, co tak wyraźnie widać było chociażby w “Lokatorach”.

Co jednak towarzyszy “Jeżycom…” od początku i za co nie da ich się nie kochać – to atmosfera, którą aktorzy przelewają ze sceny na widzów. Każdy jest w stanie poczuć się tu intymnie, domowo, przyjemnie, przeżyć chwile zadumy i śmiechu i wyjść z teatru z niesamowitą dawką pozytywnej energii.

A malkontentom poleciłabym “Graczy” dla samego zobaczenia Andrzeja Lajborka – genialnego zarówno w postaci szczura, jak i kinomana. Wturuje mu nie mniej dobry Sebastian Grek, który z nieopisanym urokiem osobistym opowiada żartobliwie o swoim kalectwie. Reszta obsady pozostaje poprawna, dziwić może tylko obecność w tym gronie Doroty Abbe – czy zabieg zamiany płci był naprawdę konieczny?

Jakkolwiek by nie było – “Graczy” należy zobaczyć. Nie jest to może szczytowe osiągnięcie teatralne, osobiście mam wrażenie, że formuła tak idealna i nowa dla pierwszych dwóch odcinków “Jeżyc…” już się wyczerpała i nie stanowi dla widza niczego interesującego. Wciąż pozostaje to jednak bardzo przyjemny sposób na spędzenie wieczoru. Pozycja szczególnie ważna dla mieszkańców i pasjonatów Jeżyc, którzy być może dowiedzą się czegoś nietypowego o swojej ulubionej dzielnicy.

Joanna Sobocińska

“JEŻYCE STORY. POSŁUCHAJ MIASTA
ODCINEK 3, GRACZE”

Reżyseria: MARCIN WIERZCHOWSKI
Scenariusz: ROMAN PAWŁOWSKI, MARCIN WIERZCHOWSKI
Dramaturgia: ROMAN PAWŁOWSKI
Scenografia i kostiumy:  MATYLDA KOTLIŃSKA
Muzyka:  MICHAŁ “LITWA” LITWINIEC
Animacje:  DARIA KOPIEC
Obsada: Dorota Abbe, Paweł Binkowki, Sebastian Grek, Paweł Hadyński, Andrzej Lajborek, Mariusz Puchalski
 

zdjęcia: oficjalny profil Teatru Nowego w Poznaniu na Facebooku

Treść z archiwalnej wersji strony, stworzona przez autora bloga.

2 komentarze do “JEŻYCE STORY. SIĘ GRA, SIĘ MA…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *